Kilka pytań

[Witam]

Witam,

Nazywam się Piotr Stobiecki i mam kilka pytań dotyczących waszego stowarzyszenia. Otóż jako że poszukuję kreatywnego zajęcia, odskoczni od tego całego zgiełku w jakim przystało nam żyć, wpadłem na pomysł by przystąpić do jakiegoś bractwa tudzież, może do waszego stowarzyszenia.
 Chciałbym wiedzieć jak droga jest taka zabawa w próby rekonstrukcji życia średniowiecznego i skompletowania całego ekwipunku. Oczywiście na raz wszystkiego nie kupie ale chciałby zorientować się cenowo. Drugą kwestią jaką chcę poruszyć to jak wygląda u was organizowanie spotkań. Chodzi mi o treningi,gdzie i kiedy są organizowane, czy występujecie w turniejach, czy bierzecie udział w rekonstrukcji bitwy pod Grunwaldem i tym podobnym. W zasadzie pytań mam mnóstwo.
 A teraz może powiem coś więcej o sobie. Jestem studentem 3 roku administracji, mam 23 lata i dużo wolnego czasu po pracy, który jest raczej marnowany. Historia zawsze mnie interesowała. Nie jestem asem jeżeli chodzi o wiedzę z tego zakresu, ale chętnie nauczę sie czegoś nowego. Epoko średniowiecza zawsze mnie fascynowała, takie dziecinne marzenie - zbroja, miecz, niewiasty (przyszło z wiekiem ^^) i biesiady przy ognisku
Pozdrawiam.

[Mateusz N]

Witaj,
Jeśli chodzi o koszta, to myślę, że minimum to jakieś 300 zł jeśli liczyć tylko materiały na podstawowy strój chłopa czy biednego mieszczanina, który sam uszyjesz.

A górny pułap jest właściwie nie ograniczony. Stroje możesz szyć ręcznie samodzielnie, lub zamawiać, szyte maszynowo i wykańczane ręcznie bądź w całości szyte ręcznie. Jeśli chcesz uszyć strój sam to materiały na średni strój mieszczański, lub podstawowy rycerski wyniosą ok 500 - 700 zł, jeśli chcesz zamawiać szyte maszynowo to co najmniej drugie tyle zapłacisz za robociznę.
Buty skórzane - 200-300 zł od szewca, można próbować szyć samemu.
Podstawowy miecz bez pochwy to ok. 400 zł, pochwa to drugie tyle, ale ceny niektórych mieczy mogą iść w tysiące. Toporek możesz kupić od ok. 80 zł lepsze po ok. 150. Podstawowa cena napierśnika - ok 600 zł, wykańczany na wysokim poziomie cena x2
Hełm spawany (z wierzchu wygląda jak należy) typu psi pysk ok. 600 zł, hełm kuty z jednego kawałka - parę tysięcy.
Materiał na mały namiot - 500 zł, szyjesz samemu, gotowy średni namiot (taki który mógł już przystawać rycerzowi)- 2500

Podsumowując dużo zależy, kogo konkretnie chcesz odtwarzać i jakie masz ambicje, ale że tak powiem znajdzie się coś "na każdą kieszeń". Zacząć można od czegoś prostego, żeby zobaczyć, czy zabawa nam się podoba, a jak się wkręcisz wtedy możesz coś więcej. Służymy wiedzą i doświadczeniem, jeśli chodzi o pomoc w wykonaniu niektórych przedmiotów, a także możemy polecić odpowiednich rzemieślników.

Jeśli chodzi o spotkania to w sezonie spotykamy się raz-dwa razy w miesiącu na zamku w Czersku, gdzie zazwyczaj możemy sobie przenocować w wieży. Poza tym organizujemy sobie też spotkania innego rodzaju - np. wspólne wyjścia do muzeum, czy po prostu na piwo i omówienie różnych kwestii.
Treningów stricte bojowych, jako stowarzyszenie obecnie nie mamy, różni warriorzy mają różne oczekiwania u nas i teraz coraz bardziej popularne robią się treningi "między-bractwowe", gdzie masz okazję powalczyć z najlepszymi z okolicy, a prowadzący przygotuje Cię do walk w konwencji współczesnych turniejów i bohurtów, druga opcja jeśli chodzi o treningi szermiercze to ARMA, gdzie bardziej skupiają się na odtwarzaniu technik na podstawie traktatów szermierczych z przełomu średniowiecza i renesansu. Wspólnie sparujemy i trenujemy trochę na rzeczonych spotkaniach w Czersku.
Niektórzy z nas startują w turniejach, jak najbardziej jeździmy na różne turnieje i na Grunwald (tu jedna uwaga - Grunwald nie jest rekonstrukcją, tylko inscenizacją).
Jeśli chcesz się spotkać i pogadać, czy wpaść do Czerska jak będziemy mieli spotkanie... zapraszamy.

[Piotr]

Mhm, dzięki za podstawowe informacje. Wiem już jak cenowo to wygląda i wydaje mi się że, mógłbym spróbować począwszy od jakiegoś pachołka. Jednak przed całkowitym podjęciem decyzji jestem za tym żeby ewentualnie spotkać się np. przy piwie któregoś dnia, dowiedziałbym się w tedy znacznie więcej. Mieszkam i pracuje w Warszawie, wiec co dziennie po 16 mam czas.

[€zber]

To bardzo wygodne godziny i miejsce pracy dla sporej części z nas. A dokładniej - w której części Warszawy mieszkasz/pracujesz? Chodzi o to, żeby nie jeździć w jakieś bardziej odległe miejsce Warszawy, o ile mieszkamy/pracujemy w tym samym.

[Piotr]

Mieszkam na wilanowie a pracuje na pradze, szmulki tak konkretniej. Ale po drodze i tak odwiedzam centrum, śródmieście więc myślę że na pewno znajdzie się jakieś miejsce. Czekam na jakąś propozycje spotkania na w/w piwo.

[Mateusz N]

To nie ma problemu - mamy blisko do siebie. Ja na Grochowie siedzę, Ezber na Wilanowie

[chrisser]

Ja niestety mieszkam na Bemowie, ale pracuję w centrum przy ul. Siennej 39, przy złotych tarasach i blisko zastępczego lokum Ezbera.

[kublika]

Ja mieszkam na zadupiu w Ursusie, więc wszędzie mam jednako daleko. Pracuję na Ochocie, działkę mam na Czerniakowskiej. Coś tam się da zawsze zrobić, żeby się spotkać.

[€zber]

Ja niestety mieszkam na Bemowie, ale pracuję w centrum przy ul. Siennej 39, przy złotych tarasach i blisko zastępczego lokum Ezbera.

Też bym żałował mieszkania na Bemowie a lokal w pobliżu Siennej lubię nazywać garsonierą, choć bardziej należy mu się nora. Postulatów powszechnego stosowania nomenklatury własnej forsować nie zamierzam.

[Maćko]

Garson i Era?

[Mateusz N]

Możemy się spotkać w dowolny dzień powszedni poza środą. Godzina powiedzmy, że 18:30.

[Konrad- Grafield]

Witam Ja także mam pewne pytania. otuż interesuję się średniowieczem i szeroko pojętą wojskowością od dawna. Kilkukrotnie myślałem o przyłączeniu się do jakiejś z grup rekonstruujących historię Średniowiecze. Niedawno zainteresowałem się łucznictwem. i zacząłem myśeć o zrobieniu własnego łuku (nie stać mnie na zakup niestety- ach ta młodość). Odświeżyły się więc także moje myśli o jakimś bractwie czy czymś w tym stylu.  Dlatego  mam pytanie. Jako że mam mało czasu po wakacjach ( w wakacje zresztą też;)), jak często są wymagane obecności na spotkaniach? Narazie zajmuje się łukiem jak mi wyjdzie starałbym się przygotować rodziców do kolejnych wiadomości. Jeszcze jedno pytanie czy wyposarzenie jest wymagane na samym początku? ponieważ jak to u 19-latka krucho u mnie trochę z kasą.
Mam też pytanie jestem z okolic Warki, dokładnie z Pilicy (nie rzeki:)) Czy jest ktoś również z tych okolic Warki?

[chrisser]

Witaj w naszych progach.  Poszukujemy takich ludzi jak Ty, czyli aktywnych i zainteresowanych średniowieczem. Po pierwsze udział w bractwie to nie jakis obowiązek, ale przyjemność i realizacja własnej wizji rekonstrukcji. Odtwarzanie łucznika dobrze wpasowywuje się w projekt straży zamkowej na zamku w Czersku.  Mamy juz kilka osób odtwarzających tą "profesję" i chetnie podziela sie z toba swoją wiedzą i doświadczeniem.  Każdy zaczyna od prostych i tanich rzeczy jak uszycie sobie gaci i koszuli.  Jesli nie mamy gotówki na fachowców to robimy sami kartonowe szablony i zakupiwszy wełnę lub len sami szyjemy sobie stroje, czy namioty.  Korzystamy z doświadczeń innych i informacji zawartych na forum, coby nasza rekonstrukcja była wiarygodna.  Ludzi obecnych w hufcu charakteryzuje duża tolerancja i otwartość na innych.   Zachęcam zatem do spełnienia swoich marzeń. 

pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Serafin - chrisser

[konrad-Garfield]

Dzięki za szybką odpowiedz. Mam coraz większą chęć na dołączenie do "Hufca". Lecz nadal widzę przeszkody, ale nie o nich. Ponawiam swoje pytanie - Czy są w stowarzyszeniu jakieś osoby mieszkające lub pochodzące z Warki i okolic?

[Maćko]

Z Warki i okolic nikogo nie ma( ale np. ja jeżdżę często na grzyby do Woli Niemojewskiej).