My w 99% mieszkamy w Warszawie i zazwyczaj spotykamy się w Warszawie. W Czersku bywamy czasem.

Dzięki za odpowiedź.
Jeśli chodzi o mnie mam 16 lat, mieszkam w okolicach Grójca. Chodzę do liceum i tak na prawdę to nic poza nauką nie robię.
Jedno mnie tylko jeszcze zastanawia... Czy wszystkie spotkania będą odbywać się w Czersku (ewentualny problem z dojazdem) i mniej więcej co ile czasu.
Pozdrawiam!

Cześć, jeśli chcesz się bawić w rekonstrukcję średniowiecza to musisz się liczyć z tym, że gadżety będziesz kupował sobie sam za własne pieniądze. Nikt Ci nic nie zasponsoruje. Wiele osób, wykonuje sporą część zabawek własnoręcznie, a te które trzeba kupić zbiera latami. Mało kto może sobie pozwolić na to, żeby na raz kupić cały strój nie mówiąc już o uzbrojeniu. Jednak jeśli masz pasję i chęci, nie przejmuj się tym, właściwie to dużo przyjemności przynosi właśnie to stopniowe "dozbrajanie się", dla niektórych jest to tak samo ważne jak samo uczestnictwo w imprezach historycznych.

Hej,

Czemu?

Osobiście zapraszam do zabawy z nami, nie masz sie czego bać. Brak sprzętów to normalne na początku zabawy:)
Nie jest to tanie hobby ale - kluczem do niego jest raczej zapał i szczera miłośc do historii.
Wszyscy znamy ludzi którzy wydają masę pieniędzy na tą zabawę, a wydają je źle i kupują rzeczy które z historią nie mają nic wspólnego
.
Zapewniam Cię że w tej zabawie najważniejsza jest wiedza i praca nad posiadanym rzeczami - a nie koniecznie same pieniądze:)

Każdy z nas chętnie podpowie od czego zacząć taką zabawę - tak żebyś miał z tego radochę, żeby było poprawnie historycznie i żebyś nie zbankrutował;)
To dłuższa droga - ale wg mnie najlepsza:)

Napisz coś więcej o sobie i nie bój się!

Witam.
Od dłuższego czasu poszukuję jakiegoś bractwa rycerskiego, gdyż od dziecka marzyłem aby móc walczyć na miecze i rekonstruować średniowieczne bitwy. Poszukuję takiego bractwa ażeby uniknąć kosztów kupna całego sprzętu. Z tego co czytałem na waszej stronie i forum nie uniknę tego gdyż wszystko tak na prawdę muszę kupić sobie sam. Oczywiście rozumiem, że jako niewielka organizacja macie również ograniczony budżet. Tak więc chyba na razie będę musiał odpuścić sobie tego rodzaju rozrywkę :/