Pytanie co do wieku

[Ordoniez]

Chciałem się spytać czy są w bractwie jakies osoby w wieku ok 14-16 lat bo sam mam 15 ,ale chciałbym dołączyć do bractwa  w przyszłym roku ponieważ z tego co czytałem to najbardziej jest to opłacalne w wieku 16-lat. Interesuje się sredniowieczem od 5 roku życia w swoim posiadaniu ma już miecz półtora-ręczny ,tarcze ,cały strój, karwasze, reszte ekwipunku skompletuje  jak będę w bractwie. Sprzęt dokupuje gdy jestem na turniejach i oczywiscie bitwie pod grunwaldem .  Często spotykam się z moim wujem który jest w bractwie rycerskim wiec życie obozowe nie jest mi obce . Więc jesli sa osoby w tej grupie wiekowej to bym byl niezmiernie uradowany gdyż nie chcę być jedynym młodzikiem w bractwie.

[kublika]

Otóż, mój drogi, w Twoim dokładnie wieku nie, ale mój syn ma 12 lat, córka 18, a nasza koleżanka Karolina zwana Zochą - lat 17. Tak, że najmłodszy byś nie był, a fajne ciut starsze koleżanki to chyba plus?

[pawel_b]

najbardziej jest to opłacalne w wieku 16-lat

Zabawa w średniowiecze w ogóle nie jest opłacalna  - każdy z nas wydaje mnóstwo kasy na te głupoty

[Mateusz N]

a no właśnie, Ciekawe co masz na myśli pisząc "opłacalne"? ...bo finansowo na pewno nie jest to opłacalne, jak każdy sposób spędzania czasu wolnego od pracy, raczej się do niego dokłada.

Ja uważam, że 16 lat to nie głupi czas na wstąpienie to takiej grupy... sam w podobnym wieku zaczynałem swoje pierwsze przygody z "rycerzowaniem".

Jak chcesz się spotkać i będziesz na Grunwaldzie to szukaj nas w chorągwi Siemowita.

Pzdr.

[chrisser]

myslę, ze kolega ma rację.  W wieku 16 lat jest to opłacalne, dlatego, że za wszystko płacą rodzice .  Ja zacząłem swoja przygode 2 lata temu w wieku 38 lat i dla mnie już to takie opłacalne nie jest .  Czy to dobry czas, czy nie - myślę, że na każde hobby jest czas w każdym wieku - poza sportami ekstremalnymi i bohurtami u nas.  Biesiadowac można i w wieku 80 lat tylko pytanie, czy ktoś bedzie chciał z takim biesiadnikiem przebywać to juz inna bajka.

[Mateusz N]

myslę, ze kolega ma rację.  W wieku 16 lat jest to opłacalne, dlatego, że za wszystko płacą rodzice .  Ja zacząłem swoja przygode 2 lata temu w wieku 38 lat i dla mnie już to takie opłacalne nie jest .  Czy to dobry czas, czy nie - myślę, że na każde hobby jest czas w każdym wieku - poza sportami ekstremalnymi i bohurtami u nas.  Biesiadowac można i w wieku 80 lat tylko pytanie, czy ktoś bedzie chciał z takim biesiadnikiem przebywać to juz inna bajka.

Nie wszystkim w wieku 16 lat płacą za takie rzeczy rodzice, szczególnie jak rodzice nie podzielają twojego hobby.  Sport można uprawiać w każdym wieku... a co do biesiadowania, to nie wiem co miało by komuś przeszkadzać, że ktoś ma 80 lat, jeśli gościu jest w porządku.

W skrócie, nie bardzo kapuje.

[chrisser]

pisałem o sportach ekstremalnych i bohurtach -jakoś nie widze tam dzieci i osób starszych.  Co do biesiadowania, to w teorii możesz to robić z każdym, ale jest jednak tzw różnica pokoleń i najlepiej  dogadujemy sie z równolatkami. 

Równie dobrze możemy powiedzieć, że nie oceniamy ludzi po wyglądzie i wszystkich traktujemy tak samo, ale gdy mijamy bezdomnego to juz go bezwiednie oceniamy. Tak więc teoria teorią, a praktyka praktyką.

[Mateusz N]

pisałem o sportach ekstremalnych i bohurtach -jakoś nie widze tam dzieci i osób starszych.  Co do biesiadowania, to w teorii możesz to robić z każdym, ale jest jednak tzw różnica pokoleń i najlepiej  dogadujemy sie z równolatkami. 

Równie dobrze możemy powiedzieć, że nie oceniamy ludzi po wyglądzie i wszystkich traktujemy tak samo, ale gdy mijamy bezdomnego to juz go bezwiednie oceniamy. Tak więc teoria teorią, a praktyka praktyką.

Może sobie pogadamy o tym kiedy indziej i gdzie indziej co?

[Ordoniez]

Z tą opłacalnoscia to tez dlatego ze wtedy pewnie będę mógł się pouczyć walki od lepszych ode mnie i tak zrozumialem ze brać udział w walce, a nawet jesli nie to przygotowywać się no i oczywiscie bawic . co do wieku to ciesze ze nie byl bym najmlodszy . Pod grunwaldem pewnie bedę jak co roku i do swej kolekcji dodam kolejną czesc ekwipunku.

[€zber]

Jesteśmy grupą z dłuższym stażem, niemniej od roku przybywa do nas coraz więcej nowych osób. Skoro znasz naszą stronę to wiesz, że trwa formowanie pachołków burgrabiego, gdzie ponadto znajdzie się miejsce dla rycerzy, rzemieślników i innych funkcji związanych z życiem oddziału i zamku.

Przed decyzją o dołączeniu warto byłoby pewnie się spotkać i opowiedzieć sobie o własnych oczekiwaniach względem wspólnej zabawy, tak żeby już później nie okazało się, że o co innego chodziło jednej stronie, a o co innego drugiej. Niestety w najbliższym czasie nie planujemy jakiegoś większego spotkania. Ale w zależności od tego gdzie dokładniej mieszkasz i gdzie zdarza Ci się w tygodniu bywać, to ktoś z nas może mieć blisko, spotkać się i pogadać.

Na spotkanie dobrze byś wymyślił sobie wstępnie kim miałaby być osoba którą miałbyś rekonstruować. Rycerz na sam początek jest bardzo dużym wyzwaniem (sprzęt, służba, stroje). Czy żołnierz, łucznik to już łatwiejsza sprawa. Cała rekonstrukcja to coś jak RPG, ale z większym dopasowaniem do własnych warunków fizycznych i przede wszystkim realiów średniowiecznych. Nie musi być to oczywiście deklaracja 100%, pewna i niezmienna. Na początek dobrze określić jakiś kierunek względnie uniwersalny.

Teoretycznie nie ma u nas limitu wieku, ukończone szesnaście lat wystarcza do udziału w większości imprez w charakterze uczestnika. Gdzieniegdzie pewnie także osoby biorącej udział w inscenizacjach walk. Pewnie będzie potrzebna zgoda prawnych opiekunów, ale i tak głównym kryterium weryfikującym jest zapał do odtwarzania mierzony jego owocami, czyli tym na ile ktoś chce sobie przygotowywać wiernie strój i podstawowe wyposażenie własne. Dopiero wtedy bowiem może brać udział w rekonstrukcyjnej zabawie. W zdobyciu tego minimum grupa oczywiście może służyć pomocą, poradą, itp. Grupa to przede wszystkim grono znajomych (w bardzo różnym wieku), którą łączy wspólne hobby, a nie hierarchiczna organizacja budująca rozmaite stopnie wtajemniczenia.

Na imprezach rekonstrukcyjnych rzadko bawi się na raz tylko jedna grupa, a wiekowo towarzystwo jest zróżnicowane. Także w wyborze właściwej grupy w mojej opinii ważniejszy jej profil, założenia i to czy dobrze się wszyscy dogadują. No, chyba że Ci wybitnie niezręcznie będzie przejść na "ty" z osobami starszymi o jakieś dziesięć lat (takich jest większość). Znakomita część tych, którzy dzisiaj mają te 25-30 lat zaczynała zabawę właśnie przed osiemnastką. Czasami natomiast zdarza się, że rodzice oczekują od grupy, aby opiekowała się ich dziećmi, tj. zwracała uwagę z kim i jak się zadają, czy nie nadużywają alkoholu i innych używek. A grupa nie do tego służy i nie ma zamiaru się tym zajmować. Nie oznacza to, że jeśli ktoś będzie postępował wobec Ciebie agresywnie wszyscy będziemy mieć to gdzieś. Ale z drugiej strony nikt nie będzie łapał Cię za rękę kiedy będziesz chcieć się napić wina.

[€zber]

Błąd - spotkanie planujemy 30-31 lipca, w Czersku. O!

[€zber]

Niestety, imprezę 30-31 VII musimy odłożyć w czasie.

[kublika]

Przełożyć na 13-15 sierpnia!

[Ordoniez]

Ja niestety w tym roku jeszcze nie będe w hufcu bo wole w przyszłym jak skoncze 16 i bede miec raczej juz caly stroj, jesli chodzi o to jak bym mial zaczynac to chcialbym byc giermkiem glownie ze wzgledu na mlody wiek a potem jak bede pelnoletni to sie zobaczy

[Konrad]

Hej. Co do stroju to się nie przejmuj. Ja np dopiero zaczynam kompletowanie (fakt jestem w hufcu od niedawna).